

Świński dowcip
Niektórzy mówią: „ekologia mnie nie interesuje”. Tymczasem z ekologią jest tak, jak z polityką w pewnym dowcipie.
Stoją dwie świnie w chlewie i jedna mówi do drugiej:
- Słyszałaś ostatnie newsy? Podobno oni nas tutaj trzymają i karmią tylko w jednym celu. Wywiozą nas i skończymy jako balerony, szynki, kiełbasy, salcesony i kaszanki.
A na to druga:
- Eee tam, polityka mnie nie interesuje.
Ekologia, podobnie, jak polityka dotyczy nas wszystkich. Możemy się zżymać i narzekać, ale czy tego chcemy, czy nie, prędzej, czy później nas dopadnie. Ignorowanie zmian w otoczeniu jest jak zamykanie oczu podczas jazdy samochodem. Nie widzę zagrożenia, ale czy to oznacza, że jestem bezpieczniejszy? Nie, bezpieczniejszy będę, gdy podejmę działanie. Bez segregacji odpady trafiają na składowisko lub co gorsza do lasów; zagrożą zdrowiu i życiu roślin, zwierząt i ludzi. Każdy odpad, który trafi na składowisko oznacza dodatkową emisję szkodliwych gazów. Zużyte produkty zawsze zastępujemy nowymi. Bez względu na to, czy jest to nowy komputer, butelka mleka, czy para spodni – każdy z tych produktów, gdy jest produkowany zużywa ogromne ilości energii i surowców. Gdy spalana jest energia, to emitowane są szkodliwe gazy. Gdy pozyskuje się ropę i metale szlachetne, to niezbędna jest eksploatacja przyrody. Jednym ze sposobów ograniczania negatywnego wpływu na środowisko jest właśnie segregacja i recykling. Prawie z każdego odpadu można wykonać nowy produkt. Dlatego segregujmy, ograniczajmy emisję gazów cieplarniach, chrońmy siebie i środowisko. Bądźmy po prostu bezpieczniejsi.